Rok szkolny ma się już ku końcowi. Nietypowy, z nauczaniem zdalnym i tymi kilkoma tygodniami „normalności” w maju i czerwcu. Trudno powrócić do zwyczajnych obowiązków, zarówno uczniom jak i nauczycielom. Ale trzeba, trzeba też zrealizować to, co było zaplanowane wcześniej, a z powodu pandemii odłożone na lepsze czasy. Mam tu na myśli wycieczkę do Muzeum Pamięci Auschwitz, której organizacja była zaplanowana na maj 2020 r., potem przesunięta na październik 2020 r.  grudzień 2020 r., a udało się pojechać dopiero 18 czerwca 2021 r.
Wyjazd do Auschwitz nie jest zwykłą wycieczką szkolną. Przebywając na terenie byłego obozu hitlerowskiego na każdym kroku stykamy się z tematem śmierci, męczeństwa. Pomimo upływu czasu miejsce to nadal przemawia do zwiedzających, powoduje zadumę, wyciszenie, jak i wiele refleksji. Jakich? Słuchając przewodnika, który już po raz kolejny oprowadzał grupę z naszej szkoły, Pana Igora Bartosika, zwróciłem uwagę na jedno zdanie (słowa byłego więźnia Auschwitz) :” Auschwitz nie spadł z nieba i może się jeszcze powtórzyć”. Rzeczywiście, zagłady w tym obozie dokonywali ludzie na pozór normalni, którzy mieli swoje rodziny, dzieci, obchodzili katolickie święta… Jednak ulegli ideologii nazistowskiej i pod jej wpływem dokonywali makabrycznych zbrodni. Stąd wniosek – należy być czujnym, bo w takim razie Auschwitz może się kiedyś powtórzyć. Moją uwagę zwróciło jeszcze jedno stwierdzenie Pana Igora: „ Auschwitz zabrał więźniom wszystko, co kochali” . Dotyczy to przede wszystkim osób bliskich, członków rodziny, których nie byli w stanie uchronić od śmierci. Słowa te można również odnieść do godności osobistej, zasad moralnych, które w upiornej obozowej rzeczywistości, wobec dylematu życia i śmierci,  musiały być przez wielu zapomniane.
Wizyta w Miejscu Pamięci Auschwitz była dla wszystkich jej uczestników cenną lekcją historii. Pozwoliła na przybliżenie młodzieży realiów życia obozowego i z pewnością zaopatrzyła w wiedzę, która być może kiedyś będzie potrzebna , aby przeciwstawić się kłamliwej kampanii „ polskich obozów koncentracyjnych”. Pomimo trudnych warunków pogodowych (temp. W okolicach 30 stopni Celsjusza) te trzy godziny minęły niezauważalnie. Niewątpliwie jest w tym duża zasługa naszego przewodnika , ale też i zdyscyplinowanie uczestników wycieczki, którzy wiedzieli w jakim celu Auschwitz odwiedzają.

nauczyciele historii
Hanna Kańkowska  i Andrzej Kańkowski