Dzień Naczelnika

Udostępnij ten wpis

Czasami w codziennym życiu zdarzy się jakaś zbieżność wydarzeń. Tak było w przypadku tegorocznego Rajdu Niepodległości, który odbył się 22 listopada czyli w dniu, w którym Józef Piłsudski objął urząd Tymczasowego Naczelnika Państwa. Obydwa te wydarzenia dzieli różnica 104 lat. Myślę, że Naczelnik byłby zadowolony, gdyby wiedział , że nadal zachowujemy o Nim pamięć, że świętujemy te wydarzenia, które doprowadziły naród polski do odzyskania własnego państwa. Pamiętamy o Jego zasługach, pracy dla Ojczyzny, o Jego przykładzie męża stanu, który po kraju podróżował wagonem kolejowym drugiej klasy (co zupełnie się nie wpisuje w dzisiejsze „standardy” nawet podrzędnych polityków). Pamiętamy też o Jego pobycie w Tarłowie.

Do Tarłowa powędrowaliśmy w tym roku po raz szósty. Tą samą, sprawdzoną trasą, chociaż był pomysł jej zmiany. Pogoda nam dopisała, chociaż było rześko (temperatura ok. 1 stopnia Celsjusza). Nocne przymrozki powinny nam ułatwić wędrówkę, ale okazało się, że kałuże wody są tylko lekko zamarznięte i lód łatwo się kruszy (czego nie omieszkali sprawdzić niektórzy uczestnicy rajdu). Po drodze tradycyjnie zapaliliśmy ognisko, aby się ogrzać i zjeść kiełbaski. Potem był czas na tematyczne konkursy. Jakie? Data 1918 została wyznaczona w terenie (konkretnie wymierzona, bez użycia przyrządów mierniczych – niektórzy wykazali się tutaj dużą kreatywnością), a Rzeczpospolita posłużyła jako „baza” do tworzenia nowych wyrazów (najlepszym udało się utworzyć 32 nowe wyrazy). Okazało się też ,że uczestnicy rajdu dobrze orientują się w terenie.

Po dojściu do Tarłowa najpierw  odwiedziliśmy cmentarz, gdzie oddaliśmy hołd legionistom poległym w bitwie o tzw. redutę tarłowską w 1915 r. Dalsza wędrówka ulicami Tarłowa, z reguły jest nieco nudna i mało przyjemna (duży ruch), ale nie tym razem J Przecież można pozdrawiać mijające nas TIR-y (a raczej ich kierowców) , w czym prym wiodły dziewczęta J

Ostatni punkt wędrówki to głaz narzutowy upamiętniający pobyt J. Piłsudskiego w tej miejscowości. Pamiątkowe zdjęcie – tradycyjnie z moim szalikiem, ale też z nowymi akcentami – balonikami w kolorach białym i czerwonym (pomysł Igi), co wyglądało efektownie. Pozostał jeszcze powrót busem do Solca i kolejny Rajd Niepodległości dobiegł końca. Do zobaczenia za rok !

Z turystycznym pozdrowieniem
Andrzej Kańkowski

Ps. Po raz kolejny w tym roku dziękuję w imieniu własnym i uczestników Rajdu Dyrektorowi Zespołu Szkół w Solcu nad Wisłą, Panu Marcinowi Węgłowskiemu za udostępnienie szkolnego busa.





Skip to content